Składniki:
100g soi
2 średnie marchewki
2 średnie pietruszki
1/2 główki czosnku
3 łyżki oliwy
200g pieczarek
1/2 cebuli
3 łyzki posiekanej natki pietruszki
łyzeczka kuminu
łyzeczka gałki muszkatołowej
1/2 łyzeczki chilli
sól, pieprz
2 jajka
Przygotowanie:
Soję zalać wodą na całą noc ( ok. 2,5 razy wiecej wody co soi). Następnego dnia przepłukać soję na sicie i gotować w świezej wodzie 1.5-2h. W tym czasie obrać i pokroić marchewki i pietruszki. Włozyć je do zaroodpornego naczynia z ząbkami czosnku. Polać oliwą, piec w piekarniku 200 st. C/ 35 min. Pokrojone pieczarki i cebulę poddusić na patelni, pod koniec dorzucić natkę pietruszki. Gotową soję i warzywa lekko ostudzic. Wszystko przemielić w maszynce. Dodać przyprawy i roztrzepane jajka. Dokładnie wymieszać. Wlać do keksówki wysmarowanej masłem. Piec w 180 st C. ok 1h 15 min.
Smacznego!
lubię pasztety, które są bezmięsne
OdpowiedzUsuń:-)
u mnie też bezmięsny, a co! :)
OdpowiedzUsuńTwój oczywiście zabieram ze sobą, będzie czekał na odpowiedni dla siebie czas, jak już trochę ochłoniemy po tym świątecznym jedzeniu...
Pozdrawiam!
Ciesze sie, ze smakowal! :)
OdpowiedzUsuńWesolych i pogodnych Swiat!
Pozdrawiam serdecznie :)
Bo był najlepszy, tylko z ogórkiem kwaszonym, koniecznie!
OdpowiedzUsuńAle jego wcale nie było, żeby Sandrze nie robić przykrości ni smaka..