3/07/2010

Sos grzybowy.

Pyszny, kremowy, aromatyczny sos grzybowy. Chrupiące orzechy i miękkie grzyby - kontrast. Na dodatek bomba witaminowa - świeża natka pietruszki! Obiad błyskawiczny! Idealny do makaronu lub jako dodatek do mięsa. Wspaniały do babki ziemniaczanej!


Składniki (do makaronu na 4 osoby):
4 łyżki oliwy
2 szalotki
50g orzechów włoskich
30g suszonych prawdziwków
150g kurek
300g pieczarek
150 ml śmietany 18%
pęczek świeżej natki pietruszki
1/2 szkl białego wina lub 1/2 szkl wody z namaczania grzybów

Przygotowanie:
Suszone prawdziwki zalać gorącą wodą, odstawić na kilka minut zeby zmiękły. Następnie je odsączyć i pokroić (kiedy używamy wody z grzybów, nie wina, zostawić 1/2 szkl przy odsączaniu). Szalotki posiekać, pieczarki pokroić. Na patelni rozgrzać oliwę. Wrzucić orzechy włoskie i chwilkę przesmażyć (troszkę zmiękną, ale wciąż będą chrupiące). Dodać szalotki i chwilkę przesmażyć. Następnie dodać pokrojone pieczarki, kurki i prawdziwki. Dusić pod przykryciem ok. 7 min. Zdjąć przykrywkę i dodać śmietanę oraz białe wino lub wodę z namaczania prawdziwków. Dusić bez przykrycia, aż do zredukowania płynu i zagęszczenia sosu ( w tym czasie można ugotować makaron). Pod koniec, gdy sos jest juz gęstszy, dodać posiekaną natkę pietruszki i wymieszać. Sos można podawać z makaronem lub jako dodatek do mięsa czy babki ziemniaczanej.

Smacznego!

8 komentarzy:

waldi pisze...

z makaronem pyszny a z babką ziemniaczaną........?

Alexis pisze...

tez pyszny!

asieja pisze...

taki sos najbardziej lubię z gryczaną kaszą..
ale i do makaronu jest idealny

Anonimowy pisze...

a skąd teraz świeże grzybki ? chyba ze pieczarki, no i skąd tych borowików ? - zdjęcie extra

Kasia pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Kasia pisze...

pieczarki świeże, kurki były mrożone, a borowiki zostały zasuszone w sezonie i teraz stoją w wielkim słoju, czekają na takie smaczne okazje (:

arek pisze...

Kasiu,
przepraszam ,ze tutaj odpowiadam, ale pewnie szybciej to zuwazysz:)
Tak, burak do rosti ma byc surowy:)

arek pisze...

Acha, jeszcze jedna rzecz. Twoj makaron piekny i z moim ulubionym (no jednym z ulubionych hehe) sosem. Pycha!!