2/09/2011

Köttbullar - szwedzkie kuleczki mięsne.

Köttbullar przypominają trochę polskie mielone, ale są od nich mniejsze. Zazwyczaj przygotowuje się je z mięsa wołowego lub wieprzowo-wołowego. Do mięsa dodaje się bułkę (zazwyczaj czerstwą namoczoną wcześniej w mleku, ale można również dodać bułkę tartą), jajko, cebulę i niewielką ilość musztardy. Tradycyjnie, najczęściej podaje się je z surówką z czerwonej kapusty, dżemem borówkowym i purée ziemniaczanym. Również sos musztardowo-koperkowy świetnie by pasował.
Köttbullar zostały rozpowszechnione na całym świecie głównie dzięki koncernowi Ikea, który sprzedaje mięsne kuleczki jako jedno z tradycyjnych dań kuchni szwedzkiej.



Składniki (na 4 porcje):
Köttbullar
500g mielonego mięsa wieprzowo-wołowego
1 mała czerwona cebulka
kilka łodyg szczypioru
2 łyżki bułki tartej
1 jajko
1 łyżka musztardy francuskiej lub dijon (w przypadku dijon nieco mniej ze względu na większą moc)
sól, pieprz
oliwa

Purée ziemniaczane:
700g ziemniaków
1/2 szklanki mleka
2 łyżki masła
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz do smaku
kilka łodyg posiekanego szczypiorku lub koperku (opcjonalnie)

Przygotowanie:
Köttbullar
Mięso mielone przełożyć do miski, wbić jajko, wsypać bułkę tartą, dodać drobniutko posiekaną cebulę i szczypiorek. Dodać musztardę, przyprawy i bardzo dokładnie wszystko wymieszać. Formować z mięsa małe kuleczki i układać w naczyniu żarooodpornym. Skropić oliwą, piec w piekarniku nagrzanym do 180 st ok. 30 min aż kuleczki będą zrumienione.
*Zamiast piec kulki w piekarniku można je również usmażyć na patelni, ale wydaje mi się, że wersja z piekarnikiem jest o wiele wygodniejsza.

Purée ziemniaczane:
Ziemniaki obrać, pokroić na kawałki, ugotować do miękkości i odcedzić. Do gorących ziemniaków dodać masło i ugniatać tłuczkiem. Stopniowo, cały czas ugniatając dodawać mleko. Gdy uzyskamy gładką, jedwabistą masę, dodać sól, pieprz, gałkę muszkatołową i nieco szczypiorku lub koperku. Wymieszać.



Smacznego!

9 komentarzy:

asieja pisze...

i właśnie w tym sklepie na literkę I. je jadłam.. raz w życiu. smaczne były. choc myślę sobie, że domowa wersja byłaby smaczniejsza.

arek pisze...

B fajne - i miesko i puree! A slyszalem ze te galeczki robi sie tez z miesa renifera czy losia... I nawet byly jakies protesty tu w Aglii w tej sprawie. Pzdr. :)

Kasia pisze...

Asiejko, ja również kiedyś kupiłam te kulki w I. Też uważam, że były smaczne. Do domowych zawsze mozna dodać czego sie chce i wiadomo co się je ;)

Arku, to prawda, podobno w Szwecji robią kotbulary również z mięsa renifera/łosia - tak jak różne kiełbasy czy steki - szczególnie na północy, ale przeważnie kulki z wołowo-wieprzowego ;)

Alexis pisze...

Köttbullar med potatis, det gillar jag! Mer svensk mat, tack :)

Anonimowy pisze...

nie wytrzymałem, pobiegłem do I - wybacz - był to najszybszy sposób ( może domowy skład jest bardziej znany ;)), byłaś inspiracją zakupu.............

Anonimowy pisze...

nie borowkowy (blabar) a zurawinowy (lingon)

i mozna je podawac z sosem jasnym-kremowym lub ciemnym

Kasia pisze...

Dziękuję za uwagę, chociaż z tego co mi wiadomo, lingon to borówka brusznica - czerwona, wyglądem przypominająca trochę żurawinę...
Wydaje mi się, że kottbullar można podać zarówno z dżemem/sosem borówkowym (lingon) jak i żurawinowym (tranbär) oraz oczywiście z jasnym lub ciemnym sosem pieczeniowym. Pozdrawiam serdecznie!

Alexis pisze...

Lingon to bardzo podobna do żurawiny borówka, jednakże żurawiną ona nie jest. To dwa różne gatunki. Pozdrawiam.

Unknown pisze...

Skorzystałem z przepisu i właśnie się pieką:) nie dałem szczypiorku bo nie chciało mi się lecieć do sklepu. I zamiast pure podam zwykle ziemniaczki