3/08/2011

Grissini.

Wszyscy dookoła z nadzieją już wyczekują wiosny. Ja też. Ale przed wiosną musi być jeszcze przedwiośnie! Ni to zima, ni to wiosna, takie zawieszenie, tęskne wyczekiwanie. Ale już coraz bliżej! Słońce świeci coraz częściej, robi się coraz cieplej, powietrze już nie takie ostre, ukazują się pierwsze oznaki powrotu przyrody do życia. A dziś było szczególnie ładnie. Na ulicach mężczyźni z naręczami tulipanów dla swoich kobiet :)
W takim oczekiwaniu, jak co roku, warto sobie umilić ten czas i przywołać wiosnę w kuchni! Kolorowymi potrawami, daniami z ciepłych krajów, kolorowymi talerzami... Ja proponuję wspaniałą przekąskę ze słonecznego kraju -włoski przysmak - paluszki grissini. Chrupiące, idealne zarówno na przyjęcie, na leniwy wieczór przed telewizorem/książką a także jako alternatywa dla popcornu w kinie! Dobrze smakują z dipem, serkiem topionym czy jako dodatek do zupy krem. Robiąc je samemu w domu mamy dowolność w wyborze smaku: naturalne/czosnkowe/paprykowe/o smaku pizzy/solone itd itd. Z podanej ilości wychodzi naprawdę duuużo grissini, dlatego najlepiej załatwić sobie wcześniej jakiegoś pomocnika do rolowania paluszków!

*przepis na klasyczne paluszki pochodzi z tej (klik) strony ( Olga Smile).



Składniki:
350 g mąki pszennej (może być chlebowa, typ 850)
200 ml letniej wody
50 ml oliwy lub oleju (bardzo dobrze sprawdzi się oliwa z suszonych pomidorów) + oliwa do smarowania paluszków
2 łyżeczki suszonych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki soli

Przygotowanie:
W misce wymieszać mąkę z wodą, oliwą, solą, drożdżami i łyżeczką cukru. Wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Miskę przykryć czystą ściereczką i odstawić na ok. 30 minut. Następnie na blacie oprószonym mąką wałkować paluszki. Powinny być bardzo cienkie, ponieważ urosną podczas pieczenia. Paluszki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pędzelkiem posmarować wszystkie paluszki oliwą (bardzo ważny krok! należy porządnie wysmarować paluszki oliwą) i wstawić do piernika nagrzanego do 200 stopni na około 10 minut, do czasu, aż się zezłocą.
[*aby otrzymać paluszki smakowe (np. ziołowe/czosnkowe/paprykowe) należy przed rolowaniem paluszków dobrze wyrobić ciasto z przyprawą - ilość wg. uznania]



Smacznego!

13 komentarzy:

Emma pisze...

nie uwierzysz! właśnie przedwczoraj, kiedy w restauracji zajadaliśmy się pysznym grissini przyszedł nam do głowy pomysł zrobienia takowego w domu. I co?! I Twój przepis spada mi z nieba! Niesamowite! :)

asieja pisze...

wróciłam do domu, otworzyłam paczuszkę grissini i weszłam tutaj. tak na chwilkę. i cóż za zaskoczenie.. właśnie wróciłam z Włoch i mam wielką ochotę zrobic samej coś takiego.

Kasia pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Kasia pisze...

cieszę się dziewczyny, że tak trafiłam ;))

wykrywacz smaku pisze...

fajna głębia ostrości! :) a paluszki całkiem smakowite!

Kasinka pisze...

Takie paluszki są przepyszne. Dobrze smakują z dodatkiem rozmarynu i morskiej soli.

arek pisze...

Wygladaja super. Osobiscie przepadam, choc jak z aduzo pozre to mnie kluje w boku... :(

Ronic Inspirujące Dodatki pisze...

oh, oh, smaki Italii!

Emma pisze...

a ja mam pytanie z tym sparowaniem paluszków oliwą, bo zrobiłam a o oliwie zapomniałam i wyszły dobre :)

Kasia pisze...

Emmo, nie wiem czym się różnią paluszki nie posmarowane oliwą od tych posmarowanych. Ja piekłam posmarowane bo tak było podane w oryginalnym przepisie ;) Myślę że oliwa może trochę wpływać na smak i może na "skorupkę" grissini?

Emma pisze...

w każdym razie, z oliwą czy bez, Twój przepis jest ostatnio moim ulubionym :)

asia pisze...

a jak osiągnąć smak pizzy. I jak dużo ich wychodzi z porcji wystarczy na przyjęcie 16 osobowe?

Kasia pisze...

Asiu grissini wychodzi tyle co na pierwszym zdjęciu. Żeby uzyskać smak podobny do pizzy można rozetrzeć w moździerzu paprykę słodką w proszku, czosnek w proszku, zioła prowansalskie, pomidory suszone w płatkach.