Ktoś może pomyśleć że na przepisy świąteczne jeszcze za wcześnie... ale tak naprawdę został nam niecały miesiąc! Czas powoli zaczynać opracowywanie świątecznego menu :)
*przepis własny*

Składniki (na 10 ciastek):
na ciasto:
290 g mąki
200 g masła (prawdziwego)
70 ml mleka
1 łyżeczka cukru pudru
1/2 łyżeczki soli
2 żółtka
na nadzienie:
300g maku
mleko (tyle żeby przykryło mak ponad 1 cm)
75g orzechów włoskich
75g migdałów w słupkach
50g skórki pomarańczowej
50g żurawiny
90g stopionego masła
200g płynnego miodu
ekstrakt pomarańczowy i migdałowy
sok z 1/2 cytryny
skórka z 1 cytryny
2 białka
+ lukier: sok z cytryny, cukier puder
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść na gładką, elastyczną kulę. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki.
Mak zalać mlekiem w rondlu ( tak by zakrywało mak ponad 1 cm), zagotować i gotować na średnim ogniu ok. 20 min. Ugotowany mak wystudzić, zmielić dwukrotnie w maszynce. Dodać posiekane orzechy włoskie, migdały, skórkę pomarańczową, żurawinę, ekstrakt pomarańczowy, ekstrakt migdałowy, stopione masło, skórkę i sok z cytryny oraz miód. Wszystko dobrze wymieszać. Dodać ubite na sztywno białka, wymieszać delikatnie. Ciasto wyjąć z lodówki, wyłożyć nim wysmarowane masłem foremki do tartaletek i ponakłuwać ciasto widelcem. Nałożyć masę makową na ciasto. Włożyć ciastka do piekarnika nagrzanego do 180st C na około 15-20 min. aż brzegi ciasta kruchego będą złocistobrązowe. Upieczone ciasteczka ostudzić i udekorować gęstym lukrem ( utrzeć kilka łyżek cukru pudru z niewielką ilością soku z cytryny na lśniącą masę).

Smacznego!